Używam tego mema od jakiegoś czasu i w zasadzie wyjaśnia on wszystko, co dzieje się teraz na rynkach. Nienawidzę nadinterpretacji ruchów za zakrętem, ale te stają się zbyt duże, by je ignorować.

Rynek obligacji krzyczy, że widzieliśmy już szczytową inflację, podczas gdy akcje coraz bardziej martwią się o wzrost (choć jeszcze nie wspierają go niższe stopy).

By Michał Kawalec

Absolwent Wydziału Finansów na kierunku Finanse i Rachunkowość, w trakcie studiów magisterskich Rynki Finansowe, ze specjalności Doradztwo Inwestycyjne. Z rynkiem walutowym związany jest od kilku lat. Zwolennik analizy technicznej, specjalizuje się w geometrii rynku.