S&P 500 ponownie załamał się podczas czwartkowej sesji, ponieważ obecnie jesteśmy poniżej poziomu 3700. W tym momencie rynek będzie nadal odczuwał presję w dół i być może zagrozi poziomowi 3600, obszarowi, którego wielu traderów szukało w dłuższej perspektywie. Biorąc to pod uwagę, rynek musi jutro zająć się czymś bardzo ważnym, wygaśnięciem opcji.

Wygaśnięcie opcji powoduje, że rynek jest bardzo hałaśliwy, więc możemy poruszać się w dowolnym kierunku, ale w tym momencie postrzegam wzrosty jako okazje do sprzedaży, z których możemy skorzystać, ponieważ presja spadkowa jest tak silna. Poziom 3800 jest barierą, a poziom 3900 jest barierą po nim. Wierzę, że rynek będzie nadal odczuwał wiele negatywnych skutków, ponieważ są teraz obawy o wzrost i oczywiście Rezerwę Federalną, która jest zdeterminowana, by być niezwykle jastrzębim.

Nie mam scenariusza, w którym kupiłbym ten rynek w tej chwili, chociaż w pełni zdaję sobie sprawę, że piątek może być nieco pozytywny ze względu na wygaśnięcie opcji i szczerze mówiąc ludzi, którzy nie chcą angażować się w krótką pozycję w weekend. Jednak nie wyobrażam sobie, żebym chciał utrzymać tę pozycję w górę przez weekend. Rynek od jakiegoś czasu jest wyprzedany, ale myślę, że w tym momencie jest prawdopodobne, że w końcu zabraknie nam sprzedawców. Będzie to jednak okazja, aby ponownie zająć krótką pozycję, więc w tym momencie nie mam już do czynienia z rynkiem, a teraz szukam okazji, aby ponownie zaangażować się w zniżkę.

By Michał Kawalec

Absolwent Wydziału Finansów na kierunku Finanse i Rachunkowość, w trakcie studiów magisterskich Rynki Finansowe, ze specjalności Doradztwo Inwestycyjne. Z rynkiem walutowym związany jest od kilku lat. Zwolennik analizy technicznej, specjalizuje się w geometrii rynku.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.