Indeks S&P 500 spadł niżej, aby rozpocząć sesję w środę, ale odwrócił się, gdy Wall Street uruchomiła swoją machinę budowania narracji po wydrukowaniu wyższej niż oczekiwano liczby inflacji. W ten sposób rynek prawdopodobnie będzie nadal charakteryzował się dużą zmiennością, ale szczerze mówiąc uważam, że to tylko kwestia czasu, zanim zobaczymy, jak ten rynek załamuje się jeszcze bardziej. Krótkoterminowy rajd ma pewien sens, biorąc pod uwagę, jak powolny był ostatnio, ale Wall Street jest nim przez większość czasu pełen i dość często zobaczymy reakcję na ogłoszenie, które nie sens, po czym dorośli wracają do pokoju i popychają rynek w rozsądnym kierunku.

Prawdopodobnie istnieje pewne zainteresowanie próbami pompowania rynku w krótkim okresie ze względu na nadchodzący sezon zarobkowy, ale sezon zarobkowy prawdopodobnie wejdzie w grę tylko przez bardzo krótki czas, zanim makro ponownie spowoduje problemy. Myślę, że w tym momencie musisz zdawać sobie sprawę z faktu, że kanał z tendencją spadkową jest nadal bardzo nienaruszony, a ogólne nastawienie nadal jest negatywne. 50-dniowa EMA znajduje się tuż nad kanałem, więc myślę, że całkiem sensowne jest to, że poziom 4000 jest teraz zasadniczo „pułapem na rynku”. Mając to na uwadze, znikam z każdego rajdu, który wykazuje najmniejsze oznaki zmęczenia.

By Michał Kawalec

Absolwent Wydziału Finansów na kierunku Finanse i Rachunkowość, w trakcie studiów magisterskich Rynki Finansowe, ze specjalności Doradztwo Inwestycyjne. Z rynkiem walutowym związany jest od kilku lat. Zwolennik analizy technicznej, specjalizuje się w geometrii rynku.