Dalsza eksploatacja gazociągu Nord Stream będzie zależeć od partnerów Rosji, zarówno pod względem zapotrzebowania na gaz, jak i skutków sankcji – poinformowała na briefingu rzeczniczka MSZ Maria Zacharowa.
„Jeśli chodzi o eksploatację gazociągu w przyszłości, wiele będzie zależeć od naszych partnerów zarówno w zakresie zapotrzebowania na gaz, jak i zapobiegania negatywnym skutkom bezprawnych restrykcji, jednostronnych sankcji na jego eksploatację, jak to się stało np. ponownie, z naprawą turbiny Siemensa w Kanadzie” – powiedziała.
Odpowiadając na pytanie o przyczyny obecnego zawieszenia pompowania gazu, Zacharowa zauważyła: „Mówimy o planowanych pracach zapobiegawczych, będą one prowadzone od 11 lipca do 21 lipca. Historia nie zaczęła się dzisiaj i nie od tego roku. Jest to coroczne rutynowe wydarzenie w ramach długoterminowego zarządzania integralnością aktywów programu, aby zapewnić jego wydajną, bezpieczną i niezawodną pracę”.
“Chciałabym również podkreślić, że harmonogram prac został wcześniej uzgodniony i uzgodniony z partnerami zarówno w zakresie transportu, jak i dostaw gazu. W związku z tym po prostu odrzucamy wszelkie spekulacje i uważamy je za niewłaściwe” – powiedziała.